W języku keczua nazwa góry oznacza Białego Strażnika. Już dawno temu plemiona Indian przypisywały jej cechy ludzkie i boskie. Celowo antropomorfizacja pozwala wyraźnie osadzić człowieka w hierarchii i uwypuklić jego małość wobec potęgi sil natury, oraz podkreślić znaczenie i miejsce w wielkim kręgu życia.
W książce autor zabiera czytelnika do serca Andów, gdzie sprawdza smak patagońskiej wołowiny popijanej winem z Mendozy, gdzie przy wspólnym yerba mate poznaje wyjątkowych ludzi, w których żyłach płynie indiańska krew. Aconcagua - w cieniu śnieżnego Strażnika to relacja z solowej wyprawy na najwyższy szczyt południowej hemisfery; opowieść o wyzwaniu, ale bez nadęcia, z lekką narracją z przymrużeniem oka.
W literaturze górskiej rzadko można znaleźć książkę, która tak precyzyjnie opisuje samotną wyprawę na dach obu Ameryk - Aconcaguę. Ale jest to też skarbnica wiedzy, informacji, jak przygotować się do samotnej wyprawy na wielką górę, nie będąc zawodowym przewodnikiem górskim. Mam wielką nadzieję, że książka ta stanie się lekturą obowiązkową dla wszystkich tych, którzy pragną wejść na Aconcaguę, a także dla szerokiego grona miłośników dobrej literatury górskiej.
[Jerzy Kostrzewa, przewodnik górski adventure-expedition.pl, Pierwszy Polak na Piramidzie Carstensza, na Aconcaguę wchodził dwukrotnie w latach 90. XX wieku].